Idole z dzieciństwa i Twoje finanse

Czy to wstyd przyznać się, że lubi się filmy ze Stevenem Seagalem?

freeimages.com

Jak tak, to się przyznaję, a co mi tam. Co prawda, bardziej lubiłem go gdy byłem nastolatkiem, ale jak mawiają, stara miłość nie rdzewieje. Wracając jednak do tematu wpisu, chcę opisać wpływ idoli z dzieciństwa na nasze życie. Trochę z przymróżeniem oka, ale także z odrobiną psychologii. Sam sprawdź, z którym typem osobowości się utożsamiasz. Jakim jesteś inwestorem, ciułaczem albo na jakie ryzyko godzisz się w życiu rozwijając nowy biznes.

Steven Seagal wzorcem macho – inwestora agresywnego

Kilka dni temu byłem w pracy w doskonałym humorze. Generalnie jestem raczej pogodnego usposobienia, z delikatną nutką cynizmu, ale najwidoczniej mój stan był wyjątkowo odmienny, gdyż koleżanka spytała mnie o powód tej radości. Kurcze, naprawdę, nic się nie stało, chyba nic, w sumie... tak wczoraj oglądałem film ze Stevenem Seagalem, reżyserowany przez Stevena Seagala, w którym grał on niejakiego Rollanda, czyli postać nie różniącą się niczym od Stevena Seagala. Kto oglądał przynajmniej dwa filmy z tym aktorem, ten wie, że grając Matkę Teresę z Kalkuty, nadal grałby siebie. Zero udawania i gry aktorskiej, istny naturszczyk O! taki polski brat Mroczek! Śmiejmy się śmiejmy, ale Seagal to oprócz aktora również reżyser, muzyk, działacz społeczny - człowiek instytucja. Zobaczycie, jeszcze doczeka się pomnika w Polsce tuż obok pomnika Papieża Polaka.

Chuck Norris – spokojny strateg

Fakt, na Oskara te filmy nie zasługują, ale to jedne z lepszych mordobić jakie kiedykolwiek widziałem, kino trzymające w napięciu. W dodatku, w przeciwieństwie do strażnika Teksasu - Chucka Norrisa, Seagal doskonale posługuje się bronią i skutecznie upuszcza rzeki krwi swoim przeciwnikom. Ręce i nogi łamie z takim realizmem, że do dziś współczuję występującym z nim kaskaderom. Chuck, z kolei jest politycznie poprawny, nie zabija, lecz ogłusza. Zero krwi i broni palnej. Chuck nie pije, nie pali, nie łajdaczy się - dlatego był moim idolem mniejszym.

MacGyver – przedsiębiorca rozwijający biznes

Z tego zestawienia wymyka się MacGyver. Bo niby jak, nie ta liga, nie ten sport, aczkolwiek scenariusz tak samo łatwy do przewidzenia. Ale dla mnie pierwsze miejsce ex aequo ma zapewnione. Za te helikoptery z drutu, bomby z nawozów, cuda na kiju, które próbowałem bezskutecznie odtworzyć. Trochę z tego MacGyvera pozostało we mnie do dziś.

Idole starszych pokoleń

Żeby dobić do czterech dodam jeszcze Jamesa Dempsey'a z Dempsey i Makepeace na tropie. Kto to pamięta ręka w górę. Za podniesienie ręki można doliczyć sobie 10 punktów do doświadczenia. Nie wiem już o co, jak i po co, w imię jakiej sprawiedliwości walczył porucznik Dempsey, ale pamiętam go do dziś. A może to chodziło o jego partnerkę, Makepeace? Czterej jeźdźcy apokalipsy, dzierżący miecz sprawiedliwości. Bezkompromisowi, wychodzący z wszystkich kłopotów bez szwanku, mający powodzenie u kobiet. To chyba te cechy sprawiały, że oglądało się każdy odcinek ich przygód. Każdy chłopak chciałby przecież być superbohaterem a ci w odróżnieniu od Batmana czy Supermana byli z krwi i kości. Nie jakieś tam zakompleksione żelusie ganiające w obcisłych wdziankach z pelerynką i uszami nietoperza.
Zapewne nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale naukowcy twierdzą że to z jaką postacią się identyfikujesz ma wpływ na Twoje decyzje finansowe. Na to jaki wybierzesz kredyt, konto bankowe, lokatę czy też w którym typie funduszu inwestycyjnego zdecydujesz się ulokować oszczędności.

flickr.com

Idole nastolatków

Ciekawe jakich telewizyjnych idoli mają współcześni nastolatkowie? Może tych samych? A może młodych, pięknych i przedsiębiorczych bohaterów seriali? Popytajcie i podpowiedzcie. A dziewczyny? Czy są takie, które w dzieciństwie chciały zostać MacGyverkami, bo to, żeście się w nim podkochiwały to już wiem. A nastolatkowie z nieco dawniejszych czasów? Tutaj okazuje się, że Steven Seagal łączy pokolenia we wspólnym uwielbieniu jego osoby i poczucia sprawiedliwości. Mama mojej koleżanki z pracy jest również zagorzałą fanką jego osoby.